Nazywam się Krzysztof Sadowy. Wraz z moim młodszym bratem Wojtkiem trenujemy wyczynowo szermierkę i walczymy szpadami.
Można powiedzieć, że szermierkę wyssałem z mlekiem matki 🙂 ponieważ moi rodzice również trenowali wyczonowo szpadę a teraz są trenerami.

Wychowałem się w rodzinie szermierczej, ale….
swoją przygodę z szermierka rozpocząłem w 2018 roku, gdy mój tata zabrał mnie do Verony na Mistrzostwa Świata Juniorów.
Na tych zawodach moja późniejsza koleżanka z klubu, wywalczyła V-ce mistrzostwo świata.

Moje pierwsze mistrzostwa – jako kibic.

Z medalem Mistrzostw Świata Juniorów mojej koleżanki Julii.
Po powrocie do Polski szermierka stała się moja pasją i sposobem na życie

i ja też zapragnąłem być mistrzem, dodatkowo swoją pasją zaraziłem mojego młodszego brata Wojtka.

Wtedy wszystko nabrało tempa,

Później było już tylko lepiej…. Ale o tym w zakładce – wyniki.